Bo wszystko co ukryte stanie się widoczne i wszystko co niejawne ujrzy światło dzienne(…)
Pewną telewizję reklamuje slogan”cała prawda, całą dobę”. Tak właśnie mamy żyć: w prawdzie i jawności, i przez cały czas. Ludzi możemy czasem oszukać. To czasem może nawet trwać całe lata. Chrystusa jednak nie nabierzemy na żadną z naszych sztuczek. Światło odkryje wszystkie mroki i półcienie. Zawsze.
Miesiąc: grudzień 2018
Efezjan 4, 25
Przeto odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim(…).
Od kilku dni wraca to Słowo. Mówcie PRAWDĘ. Chętnie sięgamy po cały arsenał półprawd, nie-kłamstw, prawie-prawd. Boimy się, że prawda i jej moc będą tak trudne do zniesienia, że albo my albo inni będą z tego powodu cierpieć. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Cierpimy właśnie bez prawdy.
Zmartwychwstałe życie
“Dowodem na to, że zostałem ukrzyżowany z Jezusem jest to, że jestem wyraźnie do Niego podobny. Wejście Ducha Jezusa do mnie przestraja moje osobiste życie na życie dla Boga. Zmartwychwstanie Jezusa dało Mu (Duchowi) autorytet do udzielenia mi życia Bożego i moje eksperymentalne życie musi być zbudowane na podstawie Jego życia. Mogę mieć zmartwychwstałe życie Jezusa teraz i będzie się ono objawiać w świętości.”
Oswald Chambers (1915)
Grzech bałwochwalstwa
“Wśród grzechów, do których skłonne jest ludzkie serce, chyba żaden nie jest tak odrażający dla Boga, jak bałwochwalstwo, gdyż bałwochwalstwo jest zniesławieniem Jego charakteru. Serce bałwochwalcze zakłada, że Bóg jest inny, niż jest – co już samo w sobie jest wielkim grzechem – i zastępuje prawdziwego Boga czymś, co jest podobne do niego.
Zawsze ten Bóg będzie upodabniał się do tego, który go stworzył i będzie nikczemny albo czysty, okrutny albo uprzejmy, w zależności od stanu moralnego tego umysłu, z którego wychodzi “
A.W. Tozer (1961)
Ew. Mateusza 13, 23
Ziarno na dobrej ziemi to ten człowiek który SŁUCHA Słowa i ROZUMIE je. Taki wydaje owoc(…).
Dwie rzeczy. 1.Słuchać. 2. Rozumieć. Jedno ściśle wiąże się z drugim. Jedno prowadzi do drugiego. Jeśli otworzymy się na Jego głos. Jeśli będziemy Go słuchać, to po pewnym czasie, nasza relacja z Nim pozwoli nam coraz lepiej Go rozumieć. Tak jak w życiu, gdy poznajemy kogoś lepiej, zaczynamy nie tylko poznawać jego głos, ale dociera do nas jego język, styl wypowiedzi, poczucie humoru itp. Jego myśli stają się czytelne. Zaczynamy się rozumieć, czasem nawet bez słów…
Ew. Marka 4, 18-19
Ludzie podobni do ziarna pośród cierni to ci którzy usłyszeli Słowo, lecz troski tego wieku, zwodnicze uroki bogactwa i pożądanie innych spraw wkraczają i zagłuszają Słowo, tak że nie wydaje plonu(…).
Nasze codzienne sprawy mogą nas oddzielać od tego, co przynosi wzrost. To coś, to trwanie w Nim oparte na życiodajnym Słowie i modlitwie. Wszystko dookoła zdaje się wołać:zostaw czytania i modlitwy, zajmij się pracą, domem, włącz coś, zrób coś…bez końca. Ulegamy? Ulegamy. Dlatego nie ma w nas plonu. Czasem choroba czy problem dopiero wyciągają z pośród tych chaszczy. Panie daj nam odchwaścić nasze życie…
Ew. Marka 4, 16
Ludzie podobni do ziarna na skalistym gruncie to ci, którzy po usłyszeniu Słowa szybko i chętnie je przyjmują, ale brak im korzenia, są niestali i gdy z powodu Słowa dochodzi do ucisku lub prześladowania, szybko się odwracają(…).
Czasem ludzie wchodzą głębiej, ale nie na tyle by zakorzenić się w Chrystusie. Tak jak szybko i chętnie przyjmują Słowo, tak samo szybko się od Niego odwracają. Drzewo bez korzenia nie tylko nie będzie rosło, ale też nie ustoi. Panie daj nam się w Tobie zakorzenić…
Ew. Marka 4, 15
Ludzie podobni do ziarna przy drodze to ci do których przychodzi szatan i natychmiast wybiera to co właśnie zostało w nich zasiane(…).
Czworaka rola. Cztery rodzaje gleby. Cztery postawy charakteryzujące nas i ludzi wokół nas. Pierwsze to ziarno przy drodze. Ludzie słuchają, ale Słowo nie osiąga nawet minimum zagłębienia. Pozostaje na powierzchni gdzie natychmiast jest zabierane. Czasem wychodząc ze zgromadzenia nie pamiętam tuż za drzwiami, co i o czym było głoszone. Czy to ziarno było niedobre czy może ja złożyłem je na poboczu drogi, by szatan mógł je od razu zabrać? Zapytajmy siebie…
Ew. Marka 3, 35
Każdy bowiem, kto spełnia wolę Boga, ten jest moim bratem i siostrą, i matką(…).
Boję się tej myśli Pana, ale jest ważna. Nie jest ważne kto kim jest. Ważne co i jak robi? Wszyscy moi bliscy wg ciała są ważni, jednak tylko o tyle, o ile słuchają i wykonują wolę Boga. To może przerażać, ale tylko do momentu, gdy zrozumiemy, że nie chodzi o to, że mamy ich nie kochać. Chodzi raczej oto, że oni sami, swoim nieposłuszeństwem Bogu odsuwają się ode mnie. Od tej pory ich zdanie, opinia czy nakazy tracą moc dla mojego życia, które jest nie w ciele i krwi, ale w Jezusie.