Każdy bowiem, kto spełnia wolę Boga, ten jest moim bratem i siostrą, i matką(…).
Boję się tej myśli Pana, ale jest ważna. Nie jest ważne kto kim jest. Ważne co i jak robi? Wszyscy moi bliscy wg ciała są ważni, jednak tylko o tyle, o ile słuchają i wykonują wolę Boga. To może przerażać, ale tylko do momentu, gdy zrozumiemy, że nie chodzi o to, że mamy ich nie kochać. Chodzi raczej oto, że oni sami, swoim nieposłuszeństwem Bogu odsuwają się ode mnie. Od tej pory ich zdanie, opinia czy nakazy tracą moc dla mojego życia, które jest nie w ciele i krwi, ale w Jezusie.
Subscribe
0 komentarzy
Previous: Ew. Marka 1, 17-18
Next: Ew. Marka 4, 15