Krzyż w naszym doświadczeniu musi być prawdziwy realny, rzeczywisty, musi być naszą jedyną ucieczką. Dlaczego jest tak mało prawdziwej rzeczywistości duchowej? Bo nie uczymy ludzi umierania z Chrystusem, ale życia w mocy ich konającego człowieczeństwa. Chlubimy się nie naszą słabością a siłą. Wartości, które Chrystus ogłosił fałszywymi, zwykłymi śmieciami, powróciły do łask, uznane zostały za ewangeliczne i promowane są jako treść życia i istota chrześcijańskiej drogi. Prawdziwy krzyż niszczy zaufanie pokładane w ciele, sprowadza przekleństwo na wszystko co pochodzi z ciała, zgładza ludzi (czyni ich martwymi dla świata i grzechu), upodabnia nas do Chrystusa Jezusa Pana naszego. Sam krzyż musi być dla nas czymś, czym się chlubimy, co odróżnia nas od świata.
czytaj dalej