Artykuły Chrześcijańskie

“Wiemy dobrze, że symbole paschy, rany krzyża stały się teraz znakami łaski w Ciele zmartwychwstałego i uwielbionego Chrystusa. Wiemy, że postać Ukrzyżowanego żyje odtąd w chwale wiecznego Najwyższego Kapłana, który ustawicznie wstawia się za nami w niebie.

To ciało, w którym Chrystus żył w kształcie sługi zostało wzbudzone w dzień Wielkanocy jako nowe ciało, z niebiańską formą i chwałą. Ale jeżeli my mamy mieć udział w tej chwale i wspaniałości, to musimy najpierw być upodobnieni na obraz tego Cierpiącego Sługi, który był posłuszny aż do śmierci krzyżowej. Jeżeli mamy nosić podobiznę Jego chwały, to musimy najpierw nosić podobiznę Jego hańby. Nie ma innego sposobu odzyskania tego podobieństwa, które utraciliśmy poprzez Upadek.”

Dietrich Bonhoeffer (1937)

Artykuły Chrześcijańskie

Paweł był napiętnowany przez miłość. Kiedy doświadczał stawania się “mężem w Chrystusie,” rozwijał w sobie zdolność do miłości. Tylko dojrzałość zna miłość. Jak Paweł kochał!

 

Pierwsze i najważniejsze, Paweł kochał swojego Pana. Dalej kochał ludzi, swoich wrogów, niewygodę i ból duszy. On musiał kochać to drugie szczególnie. Inaczej unikałby modlitwy. Miłość Pawła wiodła go do zgubionych, ostatnich, najmniejszych. Cóż za zasięg miłości! Areopag ze swoimi intelektualistami, synagogi z ich pobożnym tradycjonalistami, targowiska z ich rozrzutnikami – za nimi wszystkimi Paweł tęsknił i szukał ich dla Pana. Jak potężne dynamo, miłość popychała go naprzód by próbować wielkich rzeczy dla Boga.

 

Niewiele osób modliło się tak jak ten człowiek. Być może McCheyne, John Fletcher, potężny Brainerd, i kilku innych miało pojęcie o nadrzędnym dziele duszy i ciała – wstawiennictwie motywowanym miłością.

 

Pamiętam jak stałem przy Marechale kiedy śpiewaliśmy jej wielki hymn:

“Jest miłość co mnie zmusza
By iść i szukać zgubionych;
Poddaję och Panie, całe moje ja Tobie
By ratować za każdą cenę!”

 

To było nie tylko piękne uczucie. To kosztowało ją więzienie, niedostatek, ból, i ubóstwo.
czytaj dalej