Spójrz na ziarno na polu: gdy jest zielone, trzyma swą głowę wzniesioną, lecz gdy kłosy są przepełnione i dojrzałe, zwiesza ją w pełnej wdzięku pokorze.
Spójrz na drzewa owocowe, jak ich kwitnące gałęzie wyrastają ku niebu, lecz gdy zaczynają być obciążone owocem, a im owoc jest dojrzalszy, tym cięższy, gałąź zaczyna się uginać, aż w końcu potrzebować będzie podparcia, żeby nie odłamać się od pnia. Ciężar przychodzi wraz z dojrzałością; uniżoność umysłu jest nieuniknioną konsekwencją.
Wzrastający chrześcijaninie uważają siebie za nic, dojrzali natomiast za mniej niż nic. Im bliżej nieba jesteśmy, biorąc pod uwagę świętość, tym bardziej opłakujemy nasze słabości i tym pokorniejsza jest nasza ocena.
Lekko załadowane naczynia unoszą się wysoko na wodzie; cięższy ładunek topi barkę na brzegu wody. Im więcej łaski, tym bardziej odczuwana jest potrzeba łaski. Ten umie chwalić się łaską, kto jej nie ma , ten umie dużo o niej mówić, kto ma jej mało, lecz ten, kto jest nią bogaty – krzyczy o więcej i zapomina o tym, co jest za nim.
Gdy życie wewnętrzne człowieka płynie jak rzeka, on myśli wyłącznie o źródle i krzyczy przed swoim Bogiem: “Wszystkie moje źródła są w Tobie!” Ten, kto obfituje w świętość, bardziej niż kiedykolwiek czuje, że w nim, tzn. w jego ciele, nie mieszka żadna dobra rzecz.
Nie dojrzałeś mój bracie, jeśli masz wysokie poczucie własnej wartości. Ten, kto chlubi się w sobie, jest nikim innym jak niemowlęciem w Chrystusie, jeżeli w ogóle jest w Chrystusie.
Gdy zobaczysz śmierć wpisaną w stworzenie, a całe swoje życie w Chrystusie; kiedy spostrzeżesz niesprawiedliwość nawet w rzeczach świętych, a całą swą doskonałość w Nim, który jest cały miłością; kiedy będziesz leżał wyczerpany u stóp Jego tronu i wstaniesz by siąść i rządzić z Nim, który jest twoim wszystkim – wówczas dojrzejesz – lecz nie wcześniej.
C. H. Spurgeon