Czy niezbędnym elementem pokuty jest odwrócenie się od grzechu? A skoro tak jest, to wierzący mało pokutują. Ludzie nie odwracają się swoich grzechów; nadal pozostają tacy sami, jakimi dotąd byli. Byli dumni, a teraz są spokojni. Niczym zwierzęta w arce Noego, które weszły do arki nieczyste, i nieczyste z niej wyszły.
Ludzie przychodzą wypełnić praktyki religijne jako nieczyści i tak samo nieczyści po ich wypełnieniu odchodzą. Mimo, że widać tak wiele zewnętrznych zmian, jednak nie ma tu przemiany wewnętrznej: „Lecz lud nie nawraca się do tego, który go smaga” (Iz 9:12).
Jak mogą uważać się za pokutujących ci, którzy nie odwracają się od grzechu? Czy wykąpali się w Jordanie ci, na których czołach nadal widać oznaki trądu? Czy Bóg nie może powiedzieć do niepokutujących to, co powiedział niegdyś do Efraima: „Efraim zaprzyjaźnił się z bożkami: zostaw go” (Oz 4:17 KJV)? Oto człowiek niepokutujący, który zaprzyjaźnił się ze swoim pijaństwem oraz swoją nieczystością, zostaw go; niech trwa w swoim grzechu. Jeśli jednak jest w niebie sprawiedliwość, a w piekle pomsta, to człowiek ten nie ujdzie kary.
Subscribe
0 komentarzy
Previous: Gdy się zakończą ♪
Next: Jam nie swój (263) ♪