Nakaz pokutowania jest surową naganą dla wszystkich niepokutujących grzeszników, których serca wydają się być wyciosane ze skały bądź glebą skalistą z przypowieści o czworakiej roli, której brakowało wilgoci. Obawiam się, że choroba ta ma charakter epidemii: „Nikt nie ubolewa nad swoją złością” (Jer 8:6). Serca ludzkie są twarde niczym marmur: „Zatwardzili swoje serca jak diament” (Zach 7:12). Nie są to serca roztopione i przygotowane do pokuty. Powszechnie mówi się, że czarownice nigdy nie płaczą. Jestem pewien, że ci, którzy nie odczuwają żadnego żalu za grzech są duchowo zaczarowani przez szatana. Czytamy w Piśmie św., że kiedy Chrystus przybył do Jezozolimy, „zaczął grozić miastom, w których dokonało się najwięcej jego cudów, że nie pokutowały” (Mt 11:20). Czyż nie karci On teraz wielu tych, którzy nie chcą pokutować? Serce Boga jest złamane z powodu ich grzechów, jednak ich serca nie są z tego powodu złamane. Mówią tak, jak Izrael: „ukochałam obcych i pójdę za nimi” (Jer 2:25). Sprawiedliwość Boża jest niczym anioł z wyciągniętym mieczem w dłoni i gotowy do zadania ciosu, jednak oczy grzesznika nie widzą tak dobrze, jak oczy oślicy Balaam i grzesznik nie dostrzega tego miecza. Bóg uderza ludzi po plecach, podobnie jak lud Efraima uderzył się w biodro (Jer 31:19). Prorok ze smutkiem skarżył się: „Dotknąłeś ich klęską, lecz oni się nie smucili” (Jer 5:3 KJV). Srebrem odrzuconym jest z pewnością to srebro, które twardnieje w piecu. „Owszem, w czasie swego ucisku, on, król Achaz, jeszcze większych dopuszczał się grzechów wobec Pana” (2 Kron 28:22). Zatwardziałe serce jest naczyniem diabła. Tak jak Bóg zamieszkuje w dwóch miejscach – w niebie i w skruszonym sercu, tak też i diabeł zamieszkuje w dwóch miejscach: w piekle i w zatwardziałym sercu. Człowiek utonie nie dlatego, że wpada w wodę, lecz dlatego, że w niej leży. Człowiek zostanie potępiony nie dlatego, że popełnia grzech, lecz dlatego, że trwa w grzechu i nie pokutuje. Potępieni to ludzie napiętnowani w sumieniu jakby rozpalonym żelazem (1 Tm 4:2). Zatwardziałość serca prowadzi ostatecznie do napiętnowania sumienia jakby rozpalonym żelazem. Ludzie uciszyli swoje sumienia, a Bóg ich napiętnował jakby rozpalonym żelazem i teraz pozwala im grzeszyć i nie karze ich: „Dlaczego mielibyście nadal być bici?” (Iz 1:5 KJV). Bóg postępuje tutaj tak, jak ojciec, który przestaje karcić swojego syna, ponieważ zamierza go wydziedziczyć.
Thomas Watson
Subscribe
1 Komentarz
najstarszy
Previous: Chwała Królestwa
Next: Nawrócenie nie jest…