W całej Polsce potrzebujemy więcej punktów misyjnych i więcej nauczycieli Słowa Bożego. Ale u nas, we wschodniej części Polski ta potrzeba jest wyjątkowo pilna.
Jednym z głównych powodów, dlaczego nie mamy więcej stacji misyjnych, placówek i zborów jest to, że nie mamy nauczycieli. Sytuacja jest taka, że w niektórych zborach jest tylko jedna osoba, która czuje się przygotowana do tego, aby nauczać. Z trudem mamy wystarczającą ilość nauczycieli dla tych nabożeństw, które już mają miejsce. Dlatego trudno jest zakładać nowe placówki.
Od dłuższego czasu miałem pragnienie, aby zorganizować szkolenie dla mężczyzn w naszych zborach. Moim celem jest, żeby wszyscy mężczyźni w naszych zborach poznali zasady interpretacji Pisma Świętego i zasady nauczania Pisma Świętego. Niech Bóg pobłogosławi nam zborami pełnymi mężczyzn dobrze przygotowanymi do nauczania Słowa Bożego. Niech Bóg pobłogosławi nam małą armią kaznodziejów.
Raczej nie możemy liczyć na to, że ktoś z zewnątrz będzie ewangelizować wschodnią część Polski. Raczej nikt z zewnątrz nie przygotuje więcej nauczycieli. Jest to odpowiedzialność, którą musimy wziąć na siebie.
W piątek i sobotę, 4-5 października, będziemy mieli w Siedlcach takie szkolenie kaznodziejskie. Będzie ono całkowicie darmowe. Zorganizujemy także darmową kolację w piątek i obiad w sobotę. I możemy pomóc w znalezieniu tanich noclegów tym, którzy mają taką potrzebę. Wszędzie dookoła nas jest głód Słowa Bożego. Niech Bóg da nam o wiele więcej mężczyzn, którzy umieją karmić głodnych chlebem Życia.
Ben Layer