„Jan wiedział, że Jezus jest Autorem wszelkiego życia naturalnego — że żaden człowiek nie oddycha, żadne dzikie zwierzę nie ryczy, żaden ptak nie wznosi się na skrzydłach sam od siebie, ale że wszystkie otrzymują siłę do życia z ręki Immanuela. On widział, jak była przywracana do życia córka przełożonego synagogi i jak Łazarz był wywołany z grobu. On wiedział, że Jezus jest autorem wszelkiego życia duszy. Słyszał, jak Jezus mówił: ‘Jak Ojciec wzbudza umarłych i ożywia, kogo chce, tak i Syn ożywia kogo chce”.
‘Owce moje znają mój głos a ja daję im życie wieczne.’ Słyszał też, kiedy mówił: ‘Ja jestem drogą, prawdą i życiem.’ Ponad to wszystko odczuwał w swojej duszy, że Chrystus jest Życiem Wiecznym.
Tego ranka, kiedy był ze swoim ojcem Zebedeuszem w łodzi i naprawiali sieci, Jezus powiedział: „pójdź za mną!” i w tym momencie życie wstąpiło w jego duszę i stwierdził, że jest to niezawodne źródło życia. Chrystus stał się jego życiem, dlatego że poznał Go, jako Życie Wieczne. Nawet, kiedy widział, jak oddaje ducha; kiedy widział jego blade ciało bez życia, sztywne ręce i nogi, szkliste oczy i ciało zimne, jak ten grób w skale, w którym Go złożyli, Jan nadal wiedział, że to jest Życie Wieczne.
Umiłowani! czy wierzycie, że On jest życiem dla świata? Niektórzy z was odczuwają, że wasza dusza jest martwa — bez życia w modlitwie — bez życia w uwielbieniu. Ach, spójrzcie na tego, którego Jan wam przedstawia! Bez Niego wszystko jest martwe. Przynieś swoją martwą duszę do społeczności z Nim, a On ci da wieczne życie.”
Robert Murray McCheyne