Jak wielkich nędzy doznać przyjdzie
Wędrując po tym łez padole!
Strach, beznadziejność, ścieżka kręta,
I cierniem często obłożona.
A wszystko przez to, że brak światła
Które rozjaśnić drogę może.
I choć niewiele czasem da się
Dopomóc innym, gdy są w drodze,
To lepsza jest niewielka iskra
Dobroci, kiedy ciemność wokół –
Niż gdyby ktoś miał w grzech pobłądzić,
Bo swoim światłem nie pomogłeś.