Stojąc pod murami Jerycha
Z przerażeniem patrzyłem
Na potężne mury
Obchodziłem je dookoła
Szukając choćby
Małej szczeliny
Pęknięcia
Obchodziłem je wielokrotnie
Przez wiele dni
Aż wydarł się z mej piersi
Okrzyk rozpaczy
…i odpowiedział
…i runęły mury
Subscribe
0 komentarzy
Previous: Kapusta w ciągu roku dojrzewa…
Next: Ukrzyżowani?