Możliwość działania w imieniu Pańskim jest największym uprawnieniem danym przez Boga ludziom odrodzonym. W ten sposób Bóg udostępnia człowiekowi cały swój autorytet i nieograniczoną potęgę. Rzecz oczywista, że ma to miejsce tylko wtedy, gdy człowiek spełnia ściśle Boże warunki, gwarantujące, że uprawnienie to nie zostanie nadużyte. Warunkiem jest całkowite zjednoczenie się z Bogiem gdy chodzi o motywy, środki, sposoby i cele działania. Tam, gdzie takiego nastawienia brak, powoływanie się na imię Jezusa jest pustym frazesem, nie odnosi zamierzonego skutku i często zamiast uwielbić, hańbi imię Boże.
Najczęstszymi przeszkodami w wyzwoleniu się mocy Bożej przez wzywanie imienia Pana Jezusa są: osobista ambicja, własne cele i korzyści, nieuświęcone życie osobiste, brak ścisłej łączności z Bogiem przez Ducha Świętego oraz działanie w trybie i na rzecz jakiegoś wyznania, ruchu lub organizacji religijnej. Chrystus udostępnia swój autorytet ludziom oddanym Jemu, a nie żadnej innej sprawie; ludziom, gotowym realizować jego cele, a nie własne koncepcje. Ilustruje to przykład synów Scewy: „próbowali używać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy” (Dz. 19: 13). Usłyszeli oni jednak: „Jezusa znam,. . . lecz wy coście za jedni?” (w. 15). Zły duch przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu, przez co imię Pana Jezusa było uwielbione (w. 16, 17).
Kościół Boży ponosi nieobliczalne szkody na skutek tego, że ci, którzy sprawują w nim usługi, nie dochodzą do stanu, w którym mogliby skutecznie korzystać z autorytetu imienia Jezusa. Wspaniałe perspektywy rozwoju i rozkwitu otwierają się tam, gdzie Pan może wyzwolić moc swego imienia, znalazłszy serce całkowicie Mu oddane.