Panie, mam tak wielu nieprzyjaciół, tylu ludzi przeciwko mnie powstaje! Niejeden, gdy mówi o mym życiu, twierdzi że Bóg już nie przyjdzie mi z pomocą. Sela (…).
Każdy doświadcza czegoś podobnego w swoim życiu. Wszystko nas zniechęca, podkopuje naszą nadzieję, powoduje lęk i obawy, o to, co dalej. Znikąd pomocy ani zachęty. I wtedy, gdy ciemność prawie nas już ma, wtedy jaśnieje świt. Przychodzi światło Pana. Dopiero wtedy. Dlaczego tak? Abyśmy zrozumieli, że nic w nas samych i z nas samych nie pomoże. Tylko oczy skierowane na Niego i On sam. Świat zawiedzie. Nasza siła zawiedzie. On przeciwnie. Nigdy nie zawodzi i nie spóźnia się. Nigdy i z niczym.