1. Praktyczne uświęcenie jest uzdrowieniem z fałszywego życia – życia dla samego siebie. Fałszywy ruch uświęceniowy wynosi człowieka i czyni jego “ja” przedmiotem podziwu innych ludzi. Biblijny ruch uświęceniowy prowadzi człowieka do krzyża i pokazuje mu, że jego natura jest tak zła, że Bóg w krzyżu odsunął ją na bok jako przeklętą i że nasze własne “ja” zostało w krzyżu osądzone i wydane na śmierć. Wtedy przestajemy tę naturę obcinać i polepszać, upiększać i ubierać w pozory świętości, wtedy przestajemy też zniechęcać się, gdy nie znajdujemy w sobie niczego dobrego, czym moglibyśmy Boga zadowolić i pozyskać. Każdy ruch uświęceniowy, który nie ma za punkt wyjścia krzyża, jest bowiem fałszywy i kończy się bądź duchową wyniosłością, bądź też zniechęceniem i przygnębieniem. Na krzyżu zostaliśmy zjednoczeni z Jego śmiercią, wrośliśmy w podobieństwo Jego śmierci (Rzym. 6, 5). Zjednoczonych z Nim na krzyżu Duch uświęcenia wprowadza w dalszym ciągu w drogi Jezusa, które są tak urządzone, że życie naszego własnego “ja” praktycznie przestaje na nich istnieć.
Jeśli zgodnie z listem do Rzymian 6, 22 uświęcenie jest owocem wyzwolenia z grzechu, to uświęcenie musi jednocześnie oznaczać też wyzwolenie od samego siebie. Wszystkie pokuszenia związane są bowiem z naszym egoizmem. Bez egoizmu nie byłoby żadnego grzechu. Dlatego nasz nieprzyjaciel staje zawsze po stronie naszego własnego “ja”, okazuje pomoc naszemu egoizmowi, zabiega o pożywienie dla naszego życia dla samego siebie. Jest on najlepszym przyjacielem naszego własnego “ja” i troskliwie zabiega o to, aby ta iskra z piekła wewnątrz naszej osobowości nie zgasła. Kiedy jednak gaśnie, jest to końcem całej piekielnej natury w nas.
Każde pożywienie, które umacnia życie twojego własnego “ja”, jest chlebem z piekła, a każdy głos, biorący w obronę to życie, jest głosem szatańskim. Piotr usiłował wziąć w obronę życie Jezusa, a Jezus odwrócił się i przemówił: “Szatanie!” Nie znaczy to, że Jezus wystąpił tak szorstko przeciwko Piotrowi. Wystąpił raczej szorstko przeciwko sobie samemu, nie pozwalając, aby Piotr zajął niewłaściwą postawę, stając po stronie życia Jezusa. Odkupienie stało się rzeczywistością dzięki temu, że Bóg nie oszczędził swojego własnego Syna (Rzym. 8, 32), a twoje odkupienie staje się rzeczywistością praktycznie przez to, że nie oszczędzisz swojego własnego życia.
O, jakże wielu chciałoby wyzwolić się od grzechu i walczy przeciwko grzechowi, ale oszczędza przy tym swoje własne życie. Taka walka jest bezużyteczna.
2. Praktyczne uświęcenie musi więc być życiem dla Boga (Rzym. 6, 11). Jezus, ten Święty, nie znał życia dla samego siebie, żył całkowicie dla Boga. Co było punktem kulminacyjnym Jego życia dla Boga? To, że wziął na siebie swój krzyż i zagubionej własności Bożej utorował drogę odkupienia, drogę z powrotem do Boga. “Odkupił nas Bogu krwią swoją” – śpiewają wielbiąc Go starcy przed tronem (Obj. 5). A co jest punktem kulminacyjnym naszego życia dla Boga? Oczywiście to, że bierzemy na siebie swój krzyż i w ten sposób torujemy naszym braciom i siostrom drogę do Boga.
Jakże często w rodzinie jest tak, że nienawróceni napotykają na przeszkody przyjścia do Boga, ponieważ dziecko Boże, znajdujące się w tej rodzinie, nie bierze na siebie swojego krzyża i przez to zamiast swoim krzyżem rozświetlać krzyż Chrystusa, zaciemnia go i czyni bezwartościowym.
Mówimy wiele o uświęceniu. Jezus mówił o uświęceniu dopiero wtedy, gdy stanął w obliczu krzyża. On poświęcił samego siebie na krzyż, na ofiarę. Znajdując się na drodze do krzyża, powiedział: “Za nich poświęcam siebie samego, aby i oni byli poświęceni w prawdzie” (Jan 17, 19). Kiedy tak się poświęcimy: na krzyż, na ofiarę, kiedy zstąpimy w ślad za naszą Głową na to najniższe miejsce, wtedy i inni wokół nas będą poświęcali się w prawdzie. Nigdy przez to, że będziemy prowadzić spory na temat pojęcia uświęcenia.
Baranek nie otworzył ust swoich, lecz poszedł dobrowolnie na miejsce kaźni, pokazując nam przez to, czym jest uświęcenie. On powiedział: “Za nich poświęcam siebie samego.” Za nich! To jest miernikiem stopnia naszego uświęcenia. Siedem wypowiedzi Jezusa na krzyżu to siedem promieni Jego wspaniałości jako Baranka. Pierwsza z nich dotyczyła Jego nieprzyjaciół. Dla nich prosił o przebaczenie. Druga dotyczyła Jego własnych. O nich troszczył się. Trzecia dotyczyła zgubionych. Za nich umarł. Jemu dano śmierć, a On dał w zamian życie. To jest praktyczne uświęcenie!
Georg Steinberger