Człowiek, który uważa siebie za coś, nie jest ubogi w swoim sercu i nie szuka Boga. Dlatego Paweł mówi w Galacjan 6:3; Jeśli bowiem ktoś mniema, że jest czymś, będąc niczym, ten samego siebie oszukuje. Powodem jest to, że tylko Bóg jest wszystkim. Jeżeli chcesz się uczyć poznawać Boga, to musisz nie tylko poznać to, że on jest wszystkim, ale musisz uchwycić się tego w swoim sercu i demonstrować to w sobie.
Jeżeli chcesz demonstrować swoimi uczynkami to, że tylko Bóg jest wszystkim, to musisz się stać niczym w swoim sercu; musisz być tak mały i tak nędzny, jakbyś nie był niczym. Musisz być jak Dawid, kiedy Michał pogardziła nim, a on tańczył przed Panem i powiedział– „Mogę się jeszcze bardziej poniżyć przed Panem, niż robiłem to dotąd” (2 Sam. 6:22).
Ten, kto chce być „czymś”, jest materiałem, z którego Bóg zrobi „nic” i rzeczywiście zrobi z niego głupca. Jednak człowiek, który chce być niczym i uważa siebie za nic, jest materiałem, z którego Bóg zrobi coś; On w ten sposób robi dla siebie lud mądry i pełen chwały. Człowiek, który widzi siebie przed Bogiem, jako najbardziej nędzne stworzenie, jako najbardziej mizerne, jest w oczach Boga największy i najbardziej wspaniały. Człowiek, który uważa siebie za największego grzesznika, jest największym świętym przed Bogiem.
Johann Arndt