On wie, że potrzebujemy króla. On zna beznadziejną anarchię nie tylko tego świata, ale naszego serca bez króla. Czy nie słychać wołania: „Nie mamy króla”?
— kogoś, kogo byśmy mogli kochać, być mu posłuszni, który by nas prowadził i panował nad nami, który by nas trzymał w najprawdziwszej wolności lojalności serca. Czyż nie odczuwamy, że musimy mieć nad swoimi sercami mocną rękę? że chodzenie własnymi drogami nie jest tak dobre, jak jego droga, jeżeli tylko jest to ten, któremu możemy oddać zupełne posłuszeństwo i całkowicie zaufać?
Czy w naszej duszy nie rozlegało się echo wołania: „daj nam króla”? — wołania, którego nie może uciszyć nic oprócz Boskiej obietnicy „Ja będę waszym Królem!”
Ale obietnica została dana i teraz, jeżeli znowu odezwie się to nieaktualne wołanie serca bez króla w naszej godzinie niewiernego zapomnienia, to Jego Słowo brzmi jak królewski klarnet: „Czemu wołacie do mnie? Czy nie ma wśród was króla?” Wtedy łaskawe zapewnienie Króla przychodzi z mocą: „Ja będę twoim Królem.”
Jak bardzo się cieszymy, że On sam jest naszym królem! Jesteśmy bowiem pewni, że On jest w stanie podbić wszystko dla siebie w tym wewnętrznym królestwie, którym my nie możemy zarządzać. Cieszymy się, że możemy Go brać za słowo i przekazać władzę w Jego ręce proszą Go, aby był naszym królem we wszystkim i aby założył Swój tron pokoju w długo niepokojonej i podzielonej cytadeli, modląc się, aby On wziął każdą naszą myśl i podporządkował ją sobie. Mieliśmy już dosyć rewolucji i buntów, tyranów i zdrajców, bezprawia i samozwańczych praw. Inni panowie (i to tak wielu) panowali nad nami. On nam pozwolił, abyśmy byli ich sługami, abyśmy teraz poprzez błogosławiony kontrast pokoju poznali co to znaczy Jemu służyć. Teraz tylko chcemy „innego Króla, Jezusa.” On nas uczynił zdolnymi poprzez Swoją moc, a był to pierwszy akt Jego władzy i symbol tego, że „Jego panowaniu i pokojowi nie będzie końca” w naszych sercach.
Panie, bądź moim Królem dzisiaj! Panuj we mnie bardziej absolutnie niż dotąd. Niech Twoja władza w moim życiu trwa i będzie coraz potężniejsza we mnie, aby Twoje Imię było uwielbione teraz i na wieki.
Frances Ridley Havergal (1876)