Ojcze nasz, który jesteś w niebie, my, Twoje dzieci często jesteśmy zakłopotani w naszym umyśle, mając w sobie natychmiast potwierdzenie wiary i oskarżenie sumienia. Jesteśmy pewni, że nie ma w nas nic takiego, co by mogło przyciągać miłość Kogoś tak świętego, jak Ty. Jednak Ty ogłosiłeś Swoją niezmienną miłość do nas w Jezusie Chrystusie. Jeżeli nic w nas nie może zdobyć Twojej miłości, to nic we wszechświecie nie może Ci przeszkodzić w miłości do nas.
Twoja miłość jest niespowodowana i niezasłużona. Ty sam jesteś powodem miłości, która nas umiłowałeś. Pomóż nam wierzyć w intensywność, wieczność miłości, która nas znalazła. Wtedy miłość precz wyrzuci bojaźń i nasze skołatane serca będą miały pokój, ufając nie temu, czym jesteśmy, ale temu, co Ty sam oznajmiłeś. Amen
A.W.Tozer