Artykuły Chrześcijańskie

Cielesne poczucie bezpieczeństwa, czyli zarozumiała ufność, że jest się w dobrym stanie

   Wielu będzie mówić: “Pokój i bezpieczeństwo”, a wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada. To właśnie sprawiło, że głupie panny spały wtedy, kiedy powinny udać się na rynek. Nie spostrzegły, że nie mają wystarczającej ilości oleju, aż nadszedł oblubieniec. A kiedy poszły kupić olej, drzwi zostały zamknięte. Oby te głupie panny nie miały naśladowców! Gdzie jest takie miejsce, gdzie jest dom, w którym tacy nie mieszkają? Wielu woli trzymać się nadziei, opartej na tak złudnych podstawach, że ich sytuacja jest dobra. Nie są zainteresowani zmianą swego stanu i przez to zginą w swych grzechach. Czy masz pokój? Pokaż mi podstawy, na których się on opiera. Czy jest to biblijny pokój? Czy możesz wykazać się cechami charakterystycznymi dla prawdziwego wierzącego? Czy możesz dowieść, że masz coś więcej niż zwykły obłudnik tego świata? Jeśli nie, to bój się tego pokoju bardziej niż wszelkiego kłopotu i wiedz, że cielesny pokój, jak jest to powszechnie dowiedzione, okazuje się śmiertelnym wrogiem duszy. Podczas gdy się uśmiecha, całuje i pięknie przemawia, śmiertelnie kąsa, jakby wbijając nóż pod piąte żebro.
Wydaje mi się, że słyszę teraz jak moi czytelnicy krzyczą wraz z uczniami: “Któż tedy może być zbawiony?”. Usuńcie z naszych zgromadzeń te dziesięć rodzajów nienawróconych, a potem usuńcie te dwanaście rodzajów obłudników zwodzących samych siebie i wtedy powiedzcie mi, czy to co zostanie, nie będzie tą resztką, która ma być zbawiona. Jak niewielu będzie tymi owcami, które pozostaną, podczas gdy wszyscy pozostali zostaną oddzieleni i postawieni wśród kozłów. Jeśli chodzi o wszystkich moich licznych słuchaczy, to nie mam żadnej nadziei na ujrzenie któregokolwiek z nich w niebie, jeśli zaliczają się oni do jednej z wymienionych wcześniej kategorii, chyba że będą dogłębnie pokutować i ich stan zostanie zmieniony.

A teraz, sumienie, czyń swą powinność. Mów głośno i dogłębnie do tego, kto słucha bądź czyta niniejszy tekst. Jeśli znajdziesz na nim którykolwiek z podanych wcześniej znaków, musisz uznać tego człowieka za nieczystego. Nie wkładaj kłamstwa w jego usta. Nie głoś pokoju temu, któremu Bóg go nie daje. Nie pozwól, aby cię przekupiły zmysły. Niech cię nie zaślepi miłość własna ani cielesne uprzedzenia. Wzywam cię z Sądu Niebios, abyś przyszło i poświadczyło. Ponieważ kłamstwo zgubi cię, daj prawdziwe sprawozdanie o stanie tego, kto czyta tę książkę. Sumienie, czy będziesz milczeć w takiej chwili? Zaklinam cię na Boga Żywego, abyś powiedziało prawdę. Czy ten człowiek jest nawrócony, czy też nie? Czy pozwala sobie na nieprawości, czy też nie? Czy naprawdę miłuje Boga, ma w Nim upodobanie i ceni Go sobie ponad wszystko, czy też nie? Przyjdź i wydaj ostateczny werdykt. Jak długo ta dusza ma żyć w niepewności? Sumienie, przedstaw swój werdykt. Czy ten człowiek jest odnowionym człowiekiem, czy też nie? Jak to stwierdzisz? Czy nastąpiła w nim potężna przemiana, czy też nie? Kiedy, w jakim miejscu i przy pomocy jakich środków ta głęboka przemiana nowego narodzenia nastąpiła w jego duszy? Przemów, sumienie, a jeśli nie możesz przedstawić godziny i miejsca nowego narodzenia, to czy możesz podać dowody z Pisma Świętego potwierdzające, że ta praca została wykonana? Czy ten człowiek kiedykolwiek odstąpił od swych fałszywych fundamentów, od fałszywych nadziei i porzucił fałszywy pokój, któremu niegdyś ufał? Czy został dogłębnie przekonany o grzechu, o swej zgubie i beznadziejnym stanie, porzucając grzechy, aby oddać się całkowicie Jezusowi Chrystusowi? Czy nie stwierdzasz, że aż do tej pory jest w okowach niewiedzy i w bagnie światowości? Czy nie znalazł się w nim niesprawiedliwy zysk? Czy nie jest mu obca modlitwa i czy nie odrzuca Słowa umiłowawszy doczesny świat? Czy nie łapiesz go czasami na kłamstwie? Czy nie stwierdzasz, że jego serce jest skażone złością, płonie pożądaniem i czy nie chodzi za swymi pożądliwościami? Przemów jasno do wszystkich wyżej wymienionych. Czy możesz uniewinnić tego mężczyznę, tę kobietę, stwierdzając, że nie należy do żadnej z wymienionych wcześniej dwudziestu dwóch kategorii? Jeśli znajdziesz go w jednej z nich, odsuń go na bok, nie ma on dziedzictwa wraz ze świętymi. Musi się nawrócić i stać się nowym stworzeniem, gdyż inaczej nie wejdzie do Królestwa Bożego. Umiłowani, nie bądźcie zdrajcami wobec samych siebie. Nie zwódźcie swoich serc, ani nie przykładajcie rąk do swej zguby poprzez świadome zaślepianie siebie. Ustanówcie sąd w swym wnętrzu. Sprowadźcie razem Słowo i sumienie. “Według prawa i świadectwa.” Posłuchajcie co mówi Słowo o waszym stanie. Kontynuujcie badanie aż stwierdzicie w jakim jesteście stanie. Jeśli popełnicie w tym błąd, zginiecie. Zwodniczość serca, spryt kusiciela oraz oszustwo grzechu są tak wielkie — a przecież wszystkie one spiskują razem, aby schlebiać i zwodzić biedną duszę — że tak często i łatwo jest popełnić błąd. Niemożliwe, byś uniknął zwiedzenia, jeśli nie będziesz bardzo ostrożny, dokładny i bezstronny w badaniu swego stanu duchowego. Dlatego też zabierz się sumiennie do tej pracy, dokop się aż do fundamentów, szukaj ze świecami, zważ się na wadze, i podejdź do wzorca świątyni i pokaż swą monetę przy sprawdzianie. Szatan jest mistrzem zwodzenia, nie ma takiej rzeczy, której nie mógłby podrobić. Każda łaska, jakiej życzyłbyś sobie, może zostać podrobiona przez niego. Bądź gorliwy, nie ufaj nawet swemu sercu. Udaj się do Boga, aby cię zbadał i wypróbował, aby sprawdził ciebie i doświadczył twe nerki. Jeśli inne środki pomocy nie wystarczają i wciąż nie wiesz, udaj się po pomoc do innego pobożnego i wiernego sługi bądź przyjaciela w Chrystusie. Nie odpoczywaj dopóki nie usuniesz wątpliwości w kwestii twego wiecznego zbawienia.
Oto moja modlitwa: “O, Ty, który badasz serca, spraw by dusza ta rozpoczęła dokładne badanie siebie samej i pomóż jej w tym”.

 Drugi argument jaki wysuwa diabeł, to kwestia proporcji żalu za grzechy w porównaniu do innych. Diabeł twierdzi, że nie jesteś ostatecznie uniżony ponieważ twój żal nie jest nawet w przybliżeniu tak wielki, jak żal innych ludzi, którzy nawet nie byli zbawieni. Być może rzeczywiście twój żal nie jest tak wielki, jak żal niektórych innych osób, ale czy z tego wynika, że nie jesteś ostatecznie uniżony? Być może nie doświadczyłeś przerażenia Achaba, ani rozpaczy Judasza, niemniej jednak możesz wykazać się czymś, czego oni nie posiadali — prawdziwą pokutą. Chrześcijanie często popełniają błąd, oceniając przez pryzmat rzeczy zewnętrznych, a nie na podstawie istoty rzeczy. Słyszałeś pewnie, jak ktoś się modlił wypowiadając poruszające serce wyrażenia, sam zaś czujesz, że ledwie jesteś w stanie wypowiedzieć kilka urywanych słów. Czy na tej podstawie dochodzisz do wniosku, że jesteś gorszy i obwiniasz siebie? Czy drzwi się otwiera lepiej pozłacanym kluczem? Być może nie drżałeś ze strachu tak, jak ci, którzy teraz są potępieni, ani nawet jak demony, a mimo to serce twe zmiękło i odczuło żal z powodu męki, jaką wycierpiał za twe grzechy Chrystus i znienawidziłeś swe pożądliwości nabierając do nich obrzydzenia większego, niż do samego diabła. Masz więc więcej powodów, by błogosławić Boga za to, że przekonanie Ducha Świętego działa w tobie w tak pełny miłości sposób, sprawiając w tobie to, czego nie mógł sprawić w sercach dzieci piekła straszliwy lęk.
Jest to słaby argument. W rzeczywistości im więcej lęku tym mniej żalu za grzechy tak długo, jak długo te lęki powodują przerażenie duszy. Czasami lęki przygotowują do żalu za grzechy, kiedy jednak Boży żal wypełnia człowieka, wtedy lęki przemijają. Niektórzy odczuwają przerażenie z powodu lęku przed piekłem, jednocześnie nie odczuwając w ogóle lęku przed grzechem jako grzechem. Właściwym celem Bożego żalu za grzechy jest skrucha i płacz wynikający ze zrozumienia, iż grzech został popełniony przeciwko Świętemu Bogu. Oko wiary widzi, że grzechy przebiły Chrystusa. Widzi także Chrystusa jako zadośćuczynienie za grzech i tego, który grzechy przebacza. Świadomość ta porusza serce, które żali się i jęczy. Wewnętrzne obłoki rozpraszają się i z oczu wiary płyną łzy. Wszystko to ma miejsce bez burzy i przerażenia — zamiast tego jest słodka pogoda miłości i spokoju. Duszo, odrzuć pokusę diabła, że twój żal za grzechy musi być równy lękom potępionych.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
2
0
Would love your thoughts, please comment.x