Artykuły Chrześcijańskie

“Zawsze bowiem my, którzy żyjemy dla Jezusa na śmierć wydawani bywamy.” Kto “wydaje”? Ręka, która była przebita na Golgocie — ręka Pana. Powiesz, “Ale co ja mam z tym wspólnego?” Musisz wybrać; możesz się zbuntować. Twoje zadanie to przyjąć tę ścieżkę i oddać się społeczności ze śmiercią Chrystusa, a wtedy Ten, Który umarł i powstał z martwych powie, “Ja sam bowiem pokażę mu ile musi wycierpieć dla imienia mego.” Ja sam pokażę, JA, który przeszedłem przez krzyż Golgoty, aby cię wyratować od śmierci,. Obejmę cię Swą miłością, poprowadzę i pokażę i będę z tobą w każdym doświadczeniu abyś mógł prawdziwie mnie poznać i być do mnie podobnym. Ja sam, bo cię do końca umiłowałem i pragnę mieć cię na zawsze przy sobie.
czytaj dalej

Artykuły Chrześcijańskie

Krzyż w naszym doświadczeniu musi być prawdziwy realny, rzeczywisty, musi być naszą jedyną ucieczką. Dlaczego jest tak mało prawdziwej rzeczywistości duchowej? Bo nie uczymy ludzi umierania z Chrystusem, ale życia w mocy ich konającego człowieczeństwa. Chlubimy się nie naszą słabością a siłą. Wartości, które Chrystus ogłosił fałszywymi, zwykłymi śmieciami, powróciły do łask, uznane zostały za ewangeliczne i promowane są jako treść życia i istota chrześcijańskiej drogi. Prawdziwy krzyż niszczy zaufanie pokładane w ciele, sprowadza przekleństwo na wszystko co pochodzi z ciała, zgładza ludzi (czyni ich martwymi dla świata i grzechu), upodabnia nas do Chrystusa Jezusa Pana naszego. Sam krzyż musi być dla nas czymś, czym się chlubimy, co odróżnia nas od świata.
czytaj dalej

Artykuły Chrześcijańskie

Stojąc pod murami Jerycha
Z przerażeniem patrzyłem
Na potężne mury
Obchodziłem je dookoła
Szukając choćby
Małej szczeliny
Pęknięcia
Obchodziłem je wielokrotnie
Przez wiele dni
Aż wydarł się z mej piersi
Okrzyk rozpaczy
…i odpowiedział
…i runęły mury

Artykuły Chrześcijańskie

Błyskawiczne chrześcijaństwo na początku wykazuje tendencje, by akt wiary był końcem, a nie początkiem drogi i w ten sposób tłumi pragnienie duchowego postępu. Brakuje mu zrozumienia prawdziwej natury chrześcijańskiego życia, które nie jest statyczne, lecz dynamiczne i ekspansywne. Ono przeocza fakt, iż nowy chrześcijanin jest żywym organizmem, jakim z całą pewnością jest nowo narodzone dziecko i jako takie, musi być odżywiane i wychowywane, aby zapewnić mu normalny wzrost.

Błyskawiczne chrześcijaństwo nie uwzględnia także tego, iż akt wiary w Chrystusa ustanawia pewną osobistą więź między dwoma inteligentnymi, moralnymi istotami, między Bogiem, a pojednanym z Nim człowiekiem i żaden jednorazowy kontakt między Bogiem i stworzeniem uczynionym na Jego podobieństwo nigdy nie będzie wystarczający do zawiązania bliskiej przyjaźni między nimi.

Próbując wtłoczyć całe zbawienie w jedno lub dwa przeżycia, zwolennicy błyskawicznego chrześcijaństwa ostentacyjnie powołują się na prawo rozwoju, jako powszechnie rządzące całą naturą. Jednakże ignorują uświęcające efekty płynące z cierpienia, noszenia krzyża i praktycznego posłuszeństwa. Pomijają potrzebę duchowego treningu, konieczność kształtowania właściwych nawyków religijnych i potrzebę zmagania się ze światem, diabłem i cielesnością…

A.W. Tozer